Spacer "Śladami 11 listopada"

Spacer "Niepodległość" 

Dnia 31.10.2018 r. byliśmy na wycieczce a właściwie na spacerze "Śladami Niepodległości".
Z Panią przewodnik spotkaliśmy się przy metrze Świętokrzyska i nasza wycieczka wyglądała następująco:
  • Metro Świętokrzyska
W 1 punkcie naszego spotkania odbyła się rozmowa na temat rozbiorów polski oraz Dworcu Wiedeńskim, który Znajdował się na rogu Alei Jerozolimskich i ulicy Marszałkowskiej. 14 czerwca 1845 dokonano otwarcia dworca i pierwszego odcinka linii kolejowej.
  • ul. Moniuszki 2a
Jako kolejny punkt na mapie naszego spaceru znajdowała się ul.Moniuszki 2a w której po powrocie do polski Piłsudski zamieszkiwał. Pod jego balkonem stały tłumy Piłsudski niczym papież wyszedł na balkon i rzekł do ludu:
"Obywatele! 
Bardzo gorąco dziękuję wam za przyjęcie tak serdecznie,
któreście mi zgotowali.
Po raz już trzeci wita mnie Warszawa a wita jako tego,
który krew i życie swoje w każdej chwili ojczyźnie i
ludowi polskiemu oddać gotów.(...)
Witam was krótko, bo jestem przeziębiony.
Bolą mnie gardło i piersi"
  • Pałac Kronnenberga
W 3 już punkcie naszej wyprawy który znajdował się przy placu Kronnenberga znajdujący się u zbiegu ulicy Królewskiej i placu Małachowskiego. Został spalony podczas działań wojennych we wrześniu 1939 i rozebrany w 1962.
Dzisiaj niestety z pałacu został tylko nam znany "Grób Nieznanego Żołnierza".
  • Ratusz/Teatr
Z opowieści pani przewodnik usłyszeliśmy fragment pewnej akcji, który chcielibyśmy wam przytoczyć:
"Wkrótce na scenie zjawił się i zgłosił się do mnie sierżant 
oraz pięciu żołnierzy z karabinami maszynowymi. 
Oznajmili mi oni, że mają rozkaz z okien naszego mieszkania 
ostrzeliwać ratusz, w którym znajduje się Glasenapp.
Wobec takiej sytuacji przed rozpoczęciem ostatniego aktu wyszłam przed kurtynę i zapowiedziałam, że wszystkie wyloty pl. Teatralnego
są zamknięte, wobec czego proszę aby po skończonym przedstawieniu 
zupełnie wszyscy spokojnie zeszli na dół i przez scenę oraz dom czynszowy wyszli na ulicę Trębacką.
Tymczasem żołnierze z karabinami maszynowymi i prawie wszyscy maszyniści operowi poszli na ochotnika do naszego mieszkania, gdzie w oknach ustawili karabiny i zaczęła się kononada. W jednej chwili wszystkie szyby z ratusza posypały się na bruk.(...) Po jakimś czasie z ratusza zaczęły padać granaty ręczne.
O sytuacji jaka była w ratuszu mieliśmy ciągle informacje przez telefon łączący teatr ze strażą pożarną, która między innymi sygnalizowała nam że załoga składa się z 80 ludzi silnie uzbrojonych. Taka załoga mogłaby właściwie cały teatr roznieść ale Niemcy nie przypuszczali nawet, że broni go pięciu żołnierzy i kilkunastu dzielnych maszynistów operowych bez uzbrojenia, w końcu już rano Glasenapp skapitulował!"
J.Karolkiewicz-Waydowa "sztuka i żucie", pamiętniki.
  • Plac Zamkowy
Ostatnim punktem naszej wycieczki był Plac Zamkowy, na którym pani przewodnik opowiadała nam o pierwszym posiedzeniu Sejmu.
"Dzisiaj mamy wielkie święto narodu, święto radości po drugiej ciężkiej nocy cierpień. W tej godzinie wielkiego serc polskich bicia czuje się szczęśliwym, że przypadł mi zaszczyt otwierać Sejm polski, który znowu będzie domu swego ojczystego jedynym panem i gospodarzem"
- powiedział w wygłoszonej mowie ówczesny Naczelnik Państwa Józef Piłsudski.